W tym artykule postaramy się rzucić trochę światła na ten bagatelizowany problem.
Woda butelkowana sprzedawana jest na całym świecie. Dostępna w sklepach spożywczych i ogólnospożywczych, restauracjach, ośrodkach rekreacyjnych, szkołach, stacjach benzynowych i prawie wszędzie… woda butelkowana jest podstawowym produktem. Ale czy woda butelkowana jest bezpieczna?
W ostatnich latach wokół wody pojawiło się wiele kontrowersji. Niektórzy twierdzą, że woda w butelkach, nawet tych z fantazyjnymi etykietami, rzekomo pochodzących z odległych górskich źródeł, w rzeczywistości pochodzi z miejskiej wody kranowej. Inni twierdzą , że miejska woda z kranu jest dla ciebie naprawdę dobra, ponieważ jest fluoryzowana, a fluor jest dobry dla twoich zębów, zwłaszcza zębów dzieci.
Jaka jest jednak prawda o wodzie butelkowanej? I jak naprawdę bezpieczny jest plastik? Jaki wpływ maja te chemikalia na Twoje zdrowie?
Wytwarzanie plastikowej butelki na wodę to proces wymagający dużych zasobów, zaczynający się od wydobycia ropy naftowej. To nie tylko wyczerpuje zasoby naturalne, ale także niszczy ziemię. Przekształcenie ropy naftowej w plastik i cały etap wytwarzania produktów z tworzyw sztucznych, wymaga dużych ilości energii i wody, ponadto produkcja plastikowych butelek, recykling oraz utylizacja generują potężne koszty i zanieczyszczenie środowiska. Chociaż konsumenci mogą nie widzieć tego wpływu, i tak zapłacą za koszty przerzucone na nich samych. Podkreśla to stale rosnąca cena środowiskowa naszych wyborów. Uświadomienie sobie szerszych konsekwencji z używania plastikowych butelek powinno zmienić nasze podejście dla przyszłych działań i ich wpływu na środowisko.
Bisfenol A (BPA) to substancja chemiczna używana przez Wielki Przemysł do stabilizacji żywic epoksydowych i tworzyw poliwęglanowych lub twardych tworzyw sztucznych. Stosowany jest również w miękkich tworzywach sztucznych, aby zapobiec pękaniu. Co to ma wspólnego z Twoją wodą pitną? Ważne jest aby wiedzieć, że plastik używany do produkcji wody butelkowanej często zawiera BPA. Wiadomo, że pod wpływem ciepła przedostaje się do wody, co z kolei powoduje powstawanie ”fałszywego estrogenu”, czyli tak zwanego złego estrogenu. Wysoki poziom krążącego złego estrogenu jest uznawany za przyczynę raka jajnika, prostaty i piersi.
Ponadto stwierdzono, że BPA niekorzystnie wpływa na płody, mózgi niemowląt i dzieci oraz gruczoły krokowe. Zaburzenia zachowania są również powszechne w wyniku zanieczyszczenia BPA, co prowadzi do nadpobudliwości i agresji u dzieci.
BPA jest stosowany w plastikowych pojemnikach na żywność oraz wyściółkach puszek odżywek dla niemowląt i wielu produktach spożywczych. Ponownie problemem jest przedostawanie się chemikaliów do żywności – szczególnie jeśli jest ona podgrzewana w kuchence mikrofalowej. Jedząc żywność z tych pojemników, istnieje ryzyko zatrucia tą niebezpieczną substancją chemiczną. Niektórzy twierdzą, że jest to niewielka ilość, że efekty są znikome. Jednak wielu badaczy wskazuje obecnie, że chemikalia kumulują się i są przyczyną wysokiego stężenia BPA występującego w pępowinie i tkankach miękkich organizmu.
BPA dostaje się do powietrza w wyniku parowania skażonej wody, dzięki czemu możliwe jest uzyskanie większej dawki poprzez wdychanie skażonego powietrza. Wreszcie wykorzystuje się go w paragonach papierowych, więc przy każdym dotknięciu otrzymujemy niewielką dawkę, która gromadzi się w organizmie i może prowadzić do następujących zagrożeń dla zdrowia.
Stwierdzono, że BPA niekorzystnie wpływa na układ hormonalny i rozrodczy oraz zwiększa ryzyko raka piersi, prostaty, jajnika i mózgu. Zwiększa także występowanie nadpobudliwości, zaburzeń koncentracji uwagi, zachowań agresywnych i astmy.
Problemom tym można zapobiec, jeśli zamiast plastiku zastosujemy pojemniki ze szkła i stali nierdzewnej.
(PET) nie zawierają BPA, ale stwarzają inne potencjalne ryzyko dla zdrowia. Według raportów Uniwersytetu Stanowego Dakoty Północnej butelki PET zawierają zanieczyszczenia w postaci odchodów, śliny i resztek jedzenia, dlatego po ponownym użyciu są niebezpieczne dla zdrowia. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą miękkiego plastiku, którego czyszczenie jest prawie niemożliwe, stąd też znaczna obecność zanieczyszczeń po wielokrotnym użytkowaniu.
Ftalany to kolejny związek chemiczny stosowany do uelastycznienia tworzyw sztucznych, zwłaszcza PVC (polichlorek winylu). Przedostają się one również do wody zawartej w butelkach lub wody dostarczonej rurami PCV. Problemy, jakie powodują u ludzi, obejmują: raka wątroby, zanik jąder i bezpłodność u mężczyzn.
Zatem dlaczego po prostu nie pozbędę się tych wszystkich bzdur dotyczących plastikowej wody butelkowanej i po prostu użyję wody z kranu? Skoro statystyki pokazują, że 40% wody butelkowanej i tak pochodzi z kranu… to dlaczego nie?
Tak, powinieneś używać wody z kranu. Ale dopiero po przefiltrowaniu jej za pomocą wysokiej jakości systemu filtracji. Jeśli używasz wody z kranu bez filtracji, ryzykujesz skażenie metalami ciężkimi, chemikaliami, bakteriami i innymi potencjalnie niebezpiecznymi substancjami. Jeśli się nad tym zastanowić, miejska woda z kranu przechowywana w ogromnych pojemnikach, które docierają do Twojego domu dużą siecią rur o wątpliwych standardach higienicznych. Dlatego też samą wodę należy poddać działaniu chloru, fluoru, arsenu i innych niezdrowych trucizn chemicznych, aby mieć pewność, że otrzymujesz „czystą” wodę. To tylko małe ilości, ale jeśli zażywasz je regularnie, stanowi to duży problem. A jeśli gotujesz i bierzesz prysznic w fluoryzowanej i chlorowanej wodzie, jest jeszcze gorzej.
Wrząca woda zabija bakterie, ale koncentruje fluor i inne chemikalia. Stanowi to problem, ponieważ fluor jest neurotoksyczną substancją chemiczną powodującą uszkodzenie mózgu. Naukowcy odkryli, że sztuczny fluor obniża poziom IQ i sprawia, że ludzie są bardziej posłuszni. Fakty z historii, fluor podawany był przez Niemców w obozach koncentracyjnych i obozach pracy przymusowej. Miało to na celu stłamszenie woli więźniów, ponieważ fluor podobnie jak brom ma działanie sedatywne i uspokajające. W porównaniu do bromu jest bezwonny, bez smaku, łatwiej może być ukryty w wodzie. Z drugiej strony chlor jest trujący. Chlorowana woda w basenie ma postać wysoce skoncentrowaną i u wielu osób powoduje problemy z oddychaniem, zaczerwienienie, swędzenie oczu, obrzęk błon śluzowych, zawroty głowy, bóle głowy i wiele innych.
Jeśli zatem przebywasz w pobliżu basenu np. na trybunach, będziesz wdychać postać gazową, która jest wysoce toksyczna. Oznacza to wysokie ryzyko zachorowania na raka. Jeśli masz własny basen, możesz zamiast tego rozważyć użycie generatora jonów srebra i miedzi. Jest to kwestia, która należy potraktować poważnie, ponieważ u osób narażonych na działanie chlorowanej wody ryzyko zachorowania na różne nowotwory jest o 93% wyższe.
Ponadto chlor skutecznie niszczy probiotyki, zdrowe bakterie pomagające w trawieniu w organizmie. To z kolei prowadzi do zaburzeń trawiennych, refluksu żołądkowego, nieszczelnego jelita, wrzodów, zaparć i ostatecznie może prowadzić do nowotworów przewodu pokarmowego.
Odwrócona osmoza staje się coraz bardziej popularna, ale usuwa cenne minerały, które należy zastąpić lub dodać, aby uniknąć utraty minerałów w wyniku ługowania wody demineralizowanej . Odwrócona osmoza to proces w którym woda jest wtłaczana na półprzezroczystą membranę. Mały rozmiar porów membrany pozwala na oddzielenie cząstek wody od zanieczyszczeń w wodzie. Systemy odwróconej osmozy muszą być używane z filtrem wstępnym, aby utrzymać membranę w czystości oraz końcowym filtrem z granulowanym węglem aktywnym (GAC), aby usunąć lotne związki organiczne. Do wyprodukowania 1 litra czystej wody system RO marnuje od 4 do 8 litrów wody, która w większości domów ponownie trafia do kanalizacji i nie jest wykorzystywana. Woda z systemu odwróconej osmozy jest praktycznie wodą demineralizowaną/destylowaną. Woda destylowana powstaje w wyniku zagotowania i zebrania pary w skraplaczu, który gromadzi oczyszczoną wodę. I taką wodę można używać do prasowania parowego lub wykorzystać do uzupełnienia stanu poziomu cieczy w chłodnicy auta.
Minerały to kryształy, które łączą się z cząsteczkami wody, dostarczając energię i informacje do komórek, dzięki czemu komórki mogą same się naprawiać. Minerały są najważniejszą częścią procesu regeneracji komórek. Jeśli komórka nie może wytwarzać energii i usuwać resztek, nieuchronnie prowadzi to do zapalenia. A przewlekłe zapalenie wiąże się z chorobami serca, rakiem, cukrzycą, chorobą Alzhaimera, depresją i innymi poważnymi problemami zdrowotnymi. To nie sama ilość wody ma tu kluczowe znaczenie ale jakość i ilość przefiltrowanej, strukturyzowanej i do energetyzowanej wody.
Dwukrotny laureat Nagrody Nobla dr Linus Pauling powiedział: „Każdą chorobę i dolegliwość można zdiagnozować na podstawie niedoboru minerałów”. Jednak minerały są jednym z najczęściej pomijanych aspektów, jeśli chodzi o odżywianie i utrzymywanie zdrowego, wolnego od chorób ciała. Twoje ciało potrzebuje co najmniej 60 różnych minerałów do prawidłowego funkcjonowania. Twój organizm może używać minerałów bez witamin, ale witaminy i inne składniki odżywcze są bezużyteczne bez minerałów.
– Wymień plastikowe butelki na stal nierdzewną lub szkło,
– Zainwestuj w dobrej jakości filtr węglowy do filtracji wody kranowej i przechowuj ją w szklanych lub ceramicznych pojemnikach,
– Unikaj gotowania i podgrzewania jakiejkolwiek żywności lub wody w plastiku lub styropianie,
– Jeśli musisz jeść z plastiku, uważaj aby nie wystawiać jedzenia na działanie słońca, wysokiej temperatury lub kuchenki mikrofalowej.
Temat odpadów z tworzyw sztucznych jest wszechobecny. Plastik trafia na wysypiska śmieci, część jest poddana recyklingowi, a część trafia do rzek, jezior, lasów. Natura potrzebuje lat, aby całkowicie rozłożyć te produkty. Następnie cała toksyczna materia jest uwalniana do otaczającego nas środowiska, aby jeszcze bardziej zatruć naszą glebę, wodę, powietrze. Niebezpieczeństwo, którego nie można jeszcze oszacować, stwarzają w szczególności cząsteczki mikroplastiku.
Istnieją dwa rodzaje mikroplastików. Tak zwany podstawowy mikroplastik”, który jest produkowany specjalnie do produkcji kosmetyków, środków higieny osobistej i środków czyszczących. Oraz „wtórny mikroplastik”, który powstaje w procesie rozkładu przedmiotów z tworzyw sztucznych, takich jak butelki do napojów. Nawet podczas prania plastikowych ubrań drobne cząsteczki plastiku trafiają do ścieków i wód gruntowych. Znaczny procent naszej wody pitnej jest już zanieczyszczony drobnymi cząsteczkami plastiku. Dostają się one do naszego łańcucha pokarmowego i zagrażają naszemu zdrowiu. Najnowsze badania Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu wykazały, że w naszym organizmie można już wykryć mikroplastik. Nie można jeszcze oszacować konsekwencji, jakie będzie to miało dla naszego zdrowia. Przyszłość jest w naszych rękach w świadomości i działaniu. Dokonaj rozsądnego wyboru.